top of page

Pierwsze zmiany w policji po śmierci Jozefa Chovanec

  • 22 wrz 2020
  • 1 minut(y) czytania

Jozef Chovanec, Słowak, który zmarł w lutym 2018 r. na lotnisku Charleroi po kontroli policyjnej, cierpiał na "Excited delirium".


Już jakiś czas temu, kilku posłów zwracało uwagę, na fakt, że policja nie została przeszkolona do reagowania w zaistniałej sytuacji. Związki policyjne domagały się pilnych szkoleń w tym kierunku, jednak nie zostały one wdrożone, mimo wielokrotnych próśb w ostatnich latach. Szkolenia w kierunku syndromu obowiązują od wczoraj ( 21 września).


Funkcjonariusze policji pierwszej linii, federalni i lokalni, właśnie otrzymali „arkusz zapobiegania excited delirium syndrome”. W notatce najpierw opisano cechy, na podstawie których można rozpoznać syndrom: niewrażliwość na ból, skrajne zagubienie, brak reakcji na polecenia policji, obfite pocenie się i przejawianie nadludzkiej siły. „Fakt, że dana osoba jest wyjątkowo agresywna lub sprawia wrażenie, że zażyła narkotyki, często sugeruje, że jest to przestępca, ale może to być delirium”, można przeczytać w notatce Komitetu ds. Prewencji i Ochrony Pracy Policji.


W przypadku podejrzenia syndromu, instrukcje są następujące: natychmiast skontaktuj się ze służbami ratunkowymi. Znajdują się na niej również ustalenia, które mówią, że taką osobę powinno kontrolować wiele osób, bez przemocy, unikając zamykania w celi.

Na zdjęciach z interwencji mającej na celu kontrolę Jozefa Chovanc widać, że policjanci nie zastosowali się do części tych wskazówek o których jest mowa w karcie profilaktyki. Prawdopodobnie powodem był brak wiedzy, przeszkolenia lub trafnej diagnozy postawionej przed przybyciem zespołu medycznego. Dochodzenie sądowe nie ustaliło jeszcze dokładnych okoliczności i przyczyn śmierci.


vivreici.be



Komentarze

Oceniono na 0 z 5 gwiazdek.
Nie ma jeszcze ocen

Oceń
bottom of page