Największy punkt sprzedaży czekolady na świecie znajduje się na lotnisku w Brukseli
- Belgiainfo

- 11 lis
- 1 minut(y) czytania

Belgia od dawna słynie z doskonałej czekolady, ale niewielu wie, że to właśnie Brussels Airport jest miejscem, gdzie sprzedaje się jej najwięcej na świecie – aż 3 tony dziennie! Dla ponad pięciu milionów pasażerów rocznie, którzy przemierzają terminale, zakup pralinek stał się niemal obowiązkowym rytuałem.
Sekret sukcesu? W jednym miejscu zebrano sześć największych marek belgijskich pralinek – od Neuhaus po Godivę. Tak szeroka oferta przyciąga turystów z całego świata, którzy traktują czekoladę jako najlepszy prezent z Belgii.
Sprzedaż to jednak nie tylko smak i tradycja, ale też zaawansowana logistyka i bezpieczeństwo. Praliny trafiają do sklepów z tajnego magazynu pod Brukselą, gdzie przechowuje się zapas na 5–7 dni. Cały proces transportu objęty jest ścisłą kontrolą – od psów tropiących po plombowane wózki, które przypominają transport złota.
Najpopularniejsze praliny pochodzą z fabrykina Anderlecht, która produkuje aż 500 milionów sztuk rocznie. Połowa z nich trafia na eksport, ale znaczna część pozostaje w kraju – by cieszyć oczy (i podniebienia) podróżnych na lotnisku.
W punkcie sprzedaży Belgian Chocolate House klienci mogą nawet samodzielnie komponować swoje zestawy pralinek – to rzadkość w świecie lotniskowych butików. Dla wielu turystów to pierwszy i ostatni smak Belgii, zanim wsiądą do samolotu.
Czekolada z lotniska w Brukseli to dziś coś więcej niż słodycz – to ambasador belgijskiego rzemiosła, tradycji i jakości.

























Komentarze