top of page

Egzekucja czy samobójstwo? 

ree


Kilka dni temu na Anderlecht znaleziono ciało młodego mężczyzny, zawieszone na znaku drogowym. Początkowo mówiło się o samobójstwie… ale coraz więcej wskazuje na to, że to mogło być coś znacznie poważniejszego.


Ofiara to 28-letni Bekim Halilaj – Albańczyk, który w przeszłości został skazany w Wielkiej Brytanii za przemyt kokainy. Według zagranicznych dziennikarzy mógł zostać „ukarany” przez grupy przestępcze za utratę cennego ładunku narkotyków. Niektórzy komentatorzy wprost mówią o egzekucji mającej być ostrzeżeniem dla innych.


Prokuratura w Brukseli oficjalnie nie wyklucza jeszcze hipotezy samobójstwa i prowadzi śledztwo, jednak kontekst – przeszłość kryminalna ofiary, sposób, w jaki ciało zostało pozostawione – sprawia, że sprawa budzi ogromne wątpliwości i liczne spekulacje.


Warto zauważyć, że tego typu „publiczne” egzekucje to znana metoda mafii narkotykowych, mająca na celu zastraszenie nie tylko członków grup, ale także całego środowiska przestępczego. Pytanie brzmi: czy Belgia stała się miejscem, gdzie takie sygnały wysyła się już otwarcie?


Zwykli obywatele pozostają w szoku – bo jeśli prawdą jest, że była to mafijna kara, oznacza to, że europejskie stolice nie są wolne od brutalnych porachunków, które do tej pory kojarzyły się głównie z Ameryką Południową czy Sycylią.


Czy to faktycznie „samobójstwo”, czy raczej mafijny komunikat? Na odpowiedź przyjdzie nam jeszcze poczekać, ale jedno jest pewne: sprawa nie pozostawia nikogo obojętnym.


fot. rtl.be

Komentarze

Oceniono na 0 z 5 gwiazdek.
Nie ma jeszcze ocen

Oceń
bottom of page