Anderlecht: interwencja policji podczas protestu przeciwko eksmisji
- Belgiainfo

- 18 paź
- 1 minut(y) czytania

W piątek rano na Anderlecht, na place Aviation, zebrało się około 400 osób, aby wyrazić sprzeciw wobec planowanej eksmisji siedemdziesięciu osób, w tym piętnastu dzieci, z jednego z budynków mieszkalnych.
Manifestanci próbowali blokować wejścia do budynku, stawiając improwizowane barykady. W odpowiedzi, służby porządkowe użyły armatek wodnych, gazu łzawiącego oraz pałek, aby rozproszyć zgromadzonych.
Policja patrolowa stacjonowała na place Bara, wyposażona w hełmy, ochraniacze i maski gazowe. W interwencji brały udział również jednostki policji federalnej oraz wsparcie kilku lokalnych komisariatów. Celem akcji było zapewnienie bezpieczeństwa oraz umożliwienie wykonania decyzji sądowej przez właściciela budynku, który był obecny na miejscu.
Prawnicy grupy mieszkańców podkreślają, że eksmisja została przeprowadzona przed planowaną rozprawą apelacyjną, co uznają za nadużycie procedury.
Projekt przyszłego zagospodarowania budynku przewiduje przekształcenie go w hotel o 48 pokojach, choć obecnie nie został jeszcze wydany stosowny pozwolenie na budowę. W sierpniu burmistrz Anderlecht, Fabrice Cumps (PS), odmówił interwencji policji wobec mieszkańców. W piątkowym komentarzu podkreślił, że nie miał mocy, aby się sprzeciwić obecnym działaniom służb, które dysponowały odpowiednimi środkami.
Ten przypadek zwraca uwagę na skomplikowane relacje między prawem własności, obowiązkami administracyjnymi a prawami mieszkańców, szczególnie dzieci, wobec bezpiecznej przestrzeni życiowej. Pokazuje także napięcie między koniecznością przestrzegania decyzji sądowych a potrzebą humanitarnego podejścia do osób zagrożonych eksmisją.

























Komentarze